wtorek, 11 marca 2014

Pieszczoch

No i po 4 dniach wyszło szydło z worka. Kot domaga się uwagi. Kto by przypuszczał, że w kocie, który wolał być swoim cieniem, znajdzie się tyle otwartości. Np teraz jak piszę tego posta, Ice próbuje ocierać się o moje dłonie, włazi na klawiaturę i wgapia się wielkimi oczami.

Wczoraj go umyłam delikatnie ciepłym wilgotnym ręcznikiem. Nie bał się, nie oponował, poddał się temu.Chyba już sam nie mógł znieść swojego zapachu i stanu futerka. Dziś to powtórzymy.

Zaczął być też ciekawy co się dzieje zza drzwiami pokoju, w którym siedzi.I nawet raz zamiauczał, że chciałby wyjść. Ale po otwarciu drzwi zrezygnował z pomysłu.

Poza tym odezwała się do mnie na facebooku dziewczyna z Niemiec, która da mu wkrótce dom. Jest ciekawa co się u niego dzieje i jak się adoptuje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz