piątek, 7 marca 2014

Pierwszy dzien



Ice okazał się być starszym kotkiem. Weterynarz określił jego wiek na 6-8 lat. Jego historia nie jest znana. Ktoś zauważył na ulicy kota z wystającym guzem na pyszczku, mocno wychudzonego i osłabionego. Z uwagi na brak środków finansowych osoba ta zdecydowała się przedzwonić do organizacji Let's adopt i tym sposobem Ice trafił do najlepszej kliniki weterynaryjnej w Sofii. Niestety wielka infekcja w pyszczku oraz ten guz uniemożliwiały mu jakiekolwiek spożywanie jedzenia. Miał dużo szczęścia, że ktoś mu zdecydował się pomóc.

W klinice usunięto mu guz oraz większość zębów. Spędził w niej 2 miesiące gdyż nie mógł nawet znaleźć domu tymczasowego. Bułgarzy są bardzo nieprzychylnie nastawieni do kotów z chorobami immunologicznymi. Tzn nikt z osób pragnących zaadoptować kota nie zainteresował się nim.

Jakimś cudem dziewczyna z Niemiec przeczytała o nim na fb i zdecydowała się go adoptować. Będzie to możliwe nie wcześniej niż za dwa miesiące, kiedy to Ice będzie miał okazję przytyć i przystosować się do mieszkania w 4 ścianach. Choć myślę, ze po 2 miesiącach spędzonych w malutkiej klatce chyba będzie szczęśliwy.

Zastanawiam się co może czuć taki kotek, zabrany z jego naturalnego środowiska. Jego wolność została bardzo ograniczona. Jest zdany tylko na pomoc człowieka.Sam nie będzie potrafił zdobyć pożywienia nie mając ząbków.

Zaczynamy zapoznawanie się :)

Pierwszą noc można zaliczyć do udanych. Braku apetytu mu nie można zarzucić. Pokarm znika dość szybko. Kuwetę ogarnia należycie :) Żeby tylko wyszedł spod tej sofy. Ale myślę, że się chłopak szybko ośmieli. Trzymajcie kciuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz