wtorek, 24 czerwca 2014

aktualizacja

Przepraszam najmocniej za przerwę w pisaniu. Przez pierwszy miesiąc mój komputer był w naprawie, przez drugi byłam w Polsce. Wróciłam i komputer znów padł i dopiero kilka dni temu go odebrałam z serwisu.

Ice nie pojechał do nowego domu w Niemczech. Infekcja była zbyt poważna, aby narażać go na podróże. Dodatkowo osoba wycofała się z adopcji. Czuła wielki nacisk ze strony organizacji Let's adopt, żeby nie poddawać kota eutanazji jeśli lekarz to zarekomenduje. Usłyszała to tyle razy od wolontariuszki, iż przemyślała sobie decyzje ponownie i ją zmieniła. I w sumie może to i dobrze. Kot byłby narażony na wielki stres związany z podróżą i nowym domem.

Ice zostaje chyba u nas. Za bardzo przyzwyczaiłam się do niego i on do nas. Dodatkowo weterynarz poinformował mnie, że większym stresem dla niego byłaby przeprowadzka do nowej rodziny, niż przeprowadzka z nami do nowego kraju. Bo w następnym roku prawdopodobnie przeprowadzimy się do Francji na 3-4 lata.

Infekcja pęcherza minęła, ale pęcherz jest wciąż powiększony i lekarze nie mają pojęcia dlaczego. Ice czuje się wyśmienicie, bryka jak młody kot z zabawkami jakie ma w domu. I jest straszną przylepą, uwielbia głaskanie w każdej postaci.