środa, 23 lipca 2014

Druga strona Bułgarii...

Niestety Bułgaria mnie też smuci na co dzień. Po pierwszym zachłyśnięciu jej urokami, po zamieszkaniu tutaj, zobaczyłam też jej drugą stronę. Jest tu olbrzymie rozwarstwienie społeczne. Olbrzymie bogactwo wielu Bułgarów przeciwstawia się ogromniej biedocie. Średnia emerytura tutaj to ok 300 BGN (600 zł) a ceny w sklepach są zbliżone do tych w Polsce.

Na ulicach przeważają luksusowe auta. Można z powodzeniem popatrzeć na najdroższe auta jakie są obecnie dostępne. Myślę, że takie auta to można oglądać w Europie jeszcze co najwyżej w Monako. Co jest zadziwiające, autami nie jeżdżą panowie w garniturach, ale mafiozi. Często mający dwusamochodowy ogon ochroniarzy. W Bułgarii walczą, jak  na razie bez powodzenia, z korupcją. Jakiś czas temu Unia Europejska zakręciła kurek z pieniędzmi, bo w większości z nich zostały one zdefraudowane. I pewnie ciężko im będzie się uwolnić od korupcji, gdyż często spotykam się z nastawieniem Bułgarów, że za załatwienie czegokolwiek należy się 10 %. I to słyszałam wielokrotnie od ludzi pracujących w bankach. Zatrważające...

Do ubiegłego roku państwem zarządzał premier wywodzący się z mafii. Od roku codziennie trwają protesty na reprezentacyjnej ulicy Sofii, ale niestety nikogo nie ma kto mógłby zastąpić w rządzie obecnych polityków. I to jest bardzo zasmucające.

Do Bułgarii ostatnio napływa sporo kapitału zagranicznego z uwagi na niski próg podatkowy - 10 %.
Wiele zagranicznych korporacji ma tu swoje call cetra. Dlatego też Bułgarzy znają świetnie języki obce. Ostatnio poznałam Bułgara, który 10 lat temu zaczął uczyć się j. polskiego i porozumiewa się w tym języku jak native speaker. Nie byłam w stanie znaleźć błędu czy akcentu. Czułam się jakbym rozmawiała z Polakiem. Dzięki temu Bułgarzy mają szansę znaleźć dobrze płatną pracę. Moja polska koleżanka w jednej z firm call centrowych zarabiała 1000 €. Co jest dość dobrą pensją tutaj.

To co mnie tutaj irytuje niewyobrażalnie to brak empatii wśród ludzi i nieuprzejmość oraz bylejakość w ich życiu co widać dookoła. Dlatego teraz doceniam sobie szarmanckość Polaków. Bułgarzy nie przepuszczają w drzwiach, zachowują się arogancko w kontaktach. Oczywiście nie mogę generalizować, gdyż znam wielu Bułgarów, którzy są bardziej europejscy - ale to jakimi są obecnie zawdzięczają tym, że studiowali lub pracowali zagranicą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz